sobota, 28 lutego 2015

Z miłości do krów

A przy wieczornej kawie z mlekiem migdałowym...
(a tak na marginesie dziś Międzynarodowy Dzień Niedźwiedzi Polarnych!)





Nietolerancja laktozy i inne problemy

Pokrótce, wstęp ze strony empatia.pl 
Krowa nie różni się od innych samic ssaków i wytwarza mleko – czyli ma laktację – w wyniku ciąży i porodu. Dlatego nieuniknionym "produktem ubocznym" hodowli krów dla mleka są cielęta: jałówki podzielą los swoich matek, a samce zostaną zabite na mięso – cielęcinę. Krowy zaś, po paru cyklach ciąż i laktacji, kiedy ich płodność i wydajność spadnie, zostaną odesłane do rzeźni. W hodowli mlecznej nie ma miejsca dla zwierząt, które nie generują określonych zysków. Jest to po prostu kolejny przykład metodycznej i bezwzględnej eksploatacji zwierząt.

Pij mleko będziesz wielki! Mleko podstawowym źródłem wapnia
Oczywiście jest to prawdą, ale niestety smutną. Dziecko karmione/dokarmiane mlekiem krowim, będzie znacznie szybciej rosło, ponieważ mleko krowie zawiera hormon IGF-1, który przyśpiesza wzrost u cieląt. Cielęta rodząc się ważą ok. 40kg, dojrzewają w okresie 2 lat, a ich masa ciała osiąga ok. 90kg. Człowiek żeby wagą dorównać większemu cielakowi (50-90kg) potrzebuje plus-minus 20 lat. Hormon IGF-1 przyśpiesza wzrost krowy, ale zaniedbuje mózg, którego rozwój nie jest tak bardzo potrzebny. Człowiekowi rozwój mózgu jest bardzo potrzebny. Mleko ludzkie w przeciwieństwie do krowiego jest przystosowane do szybkiego rozwoju kory mózgowej, a znacznie mniejszego tkanki mięśniowej i kostnej. 
Zapotrzebowanie na białko u człowieka zmniejsza się wraz ze wzrostem, gdyż systematycznie spada zawartość białka w mleku matki. W pierwszym tygodniu życia zapotrzebowanie to wynosi to ok. 2%, po roku wynosi zaledwie 0,8%. Znana reklama ''Pij mleko, będziesz wielki'', głównie adresowana do dzieci i młodzieży ma w sobie jednak ukrytą smutną prawdę. Od zawsze wmawiano nam, że mleko trzeba pić, trzeba zjeść serek żeby nie mieć zajadów i że mleko krowie jest dobre na kości...
A teraz uwaga! Czas na kolejną szokującą prawdę! Skąd wziąć wapń jak nie z mleka/produktów mlecznych?! Bez wapnia przecież nie urośniemy, kości nam popękają, więc mleko trzeba pić codziennie, po kilka szklanek, w każdym posiłku! Nieprawda.  Rola wapnia wydaje się wyolbrzymiona i mimo wielu zadań, jakie spełnia on w naszym organizmie, potrzeba go niewiele. Wapń znajduje się praktycznie w każdej roślinie i naturalne pożywienie roślinne jest w stanie dostarczyć naszemu organizmowi jego wystarczającą ilość. 
Dla niedowiarków:(zapożyczone)
jarmuż – szklanka zawiera 180 mg
tempeh (tradycyjny składnik kuchni indonezyjskiej wytwarzany z ziaren soi poddawanych procesowi fermentacji) – szklanka zawiera 215 mg
rzepa – szklanka zawiera 250 mg
świeży sok pomarańczowy – szklanka zawiera 300 mg
mleko roślinne – średnio w szklance jest 200–300 mg
tahini (pasta z nasion sezamu) – 2 łyżki zawiera 130 mg
masło migdałowe – 2 łyżki zawierają 85 mg
fasola jaś – szklanka zawiera 120 mg
soja – szklanka zawiera 175 mg
brokuły – szklanka zawiera 95 mg
jeżyny – szklanka zawiera 40 mg
czarne porzeczki – szklanka zawiera 62 mg
suszone morele – pół filiżanki zawiera 35 mg
figi – pół filiżanki zawiera 120 mg
karczoch – średni karczoch zawiera 55 mg
palone ziarna sezamu – porcja zawiera 35 mg
amarantus – szklanka zawiera 275 mg
pomarańcze – pomarańcza zawiera 50–60 mg
koper włoski – średnia bulwa zawiera 115 mg
melasa trzcinowa – 2 łyżki zawierają 400 mg 
Tyyyle wapnia! W zwykłej trawie?! W przeciwieństwie do mleka produkty roślinne bogate w wapń zawierają też witaminy C i K oraz potas i magnez, które zwiększają wchłanianie wapnia. Po drugie, wapń zawarty w produktach roślinnych jest lepiej przyswajany przez ludzi, ponieważ nie ulega zniszczeniu w procesie przemiany. Wapń zawarty w pysznym sklepowym mleczku, ulega zniszczeniu podczas np. procesu pasteryzacji. A czy ktoś wie, że mleko, powoduje niedobór wapnia? Dieta bogata w produkty mleczne prowadzi do zakwaszenia organizmu , a w następstwie także do osteoporozy czy próchnicy.  Idealnym przykładem jest tu społeczeństwo amerykańskie, które ma wręcz obsesję na punkcie spożywania mleka i produktów mlecznych. Stosują oni dietę kwasotwórczą (piją dużo mleka krowiego, jedzą dużo mięsa i słodyczy), która niemal wysysa z ludzkiego ciała wapń - niezbędny składnik, aby neutralizować wysokie zakwaszenie organizmu (warto uczyć się biologii!). Populacja Stanów Zjednoczonych spożywa najwięcej mleka niż w jakimkolwiek innym kraju na świecie i powinna być z tego powodu ''zdrowa i wielka''. Jednak tak niestety nie jest. Liczba zachorowań na osteoporozę jest tam rekordowo wysoka. Odrzucenie diety kwasotwórczej spowoduje powrót wapnia do normalnego stanu. To oznacza, że mleko krowie jest jednym z najgorszych źródeł wapnia dla człowieka i lepiej jest zostawić je dla szybko rosnących cielaczków :)

Mleko krowie to samo zdrowie! (ciąg dalszy moich wywodów)
Czy naprawdę wiesz skąd pochodzi twój ulubiony biały płyn? Nie, nie masz nawet o tym pojęcia. To co widzisz na półce to wysoko przetworzony biały płyn. Mleko tłuste? Skądże! A mleko 0% tłuszczu? Jeszcze gorsza chemia. Jeszcze gorsza sytuacja z mlekiem pasteryzowanym... Tego co naczytałam się w internecie i usłyszałam, mogę śmiało powiedzieć, że większość nie wie nic o mleku. Streszczę teraz wpis z forum który tak mnie rozbawił, że zapamiętam go chyba na zawsze: krowa je trawę i te bakterie w jej żołądku tak to przetwarzają, że mamy mleko. Więc jest ono w sumie roślinne. Krowa jest po to żeby dawać mleko i daje je przecież cały czas, jak się jej nie zabierze to będzie chora. Droga Pani/Panie na naszej planecie żyje wiele, wiele ssaków i wszystkie samice karmią swoje młode własnym mlekiem. U ssaków jest to w naturalny sposób przestrzegane, jedynie człowiek złamał to prawo i wykorzystuje mleko innych ssaków – a przede wszystkim krowy – do karmienia dzieci i dorosłych swojego gatunku. Kiedyś przeciętna krowa dawała 2 tyś. funtów mleka rocznie, obecnie producenci uzyskują 50 tyś. funtów mleka rocznie. Lekarstwa, antybiotyki, hormony- za sprawą tych cudnych rzeczy dodawanych do podłej krowiej diety produkcja mleka tak bardzo wzrosła. Jednym z ''super'' hormonów, dzięki którym wielbiciele pysznego mleka mogą pić ile wlezie, jest bydlęcy hormon wzrostu. Niestety, ten ''super'' hormon zwykle przenika z ciała krów do mleka. Gorszą sprawą jest to, że u większości krów powoduje on zapalenia sutków i wymion. Niektórych to nie wzrusza, ale może zapłaczą nad swoją ''pyszną i zdrowa'' owsianką, kiedy dowiedzą się, że takie zapalenie wymaga u krów leczenia antybiotykowego, a pozostałości ich trafiają do mleka.

Nietolerancja laktozy i inne problemy (czyli ciąg dalszy moich wywodów)
Zacznijmy od szybkiego poglądu na sprawę. Zastanawia cię, czemu w telewizji co druga reklama dotyczy super produktu na nietolerancje laktozy? Nie? Garść faktów, większość, a tam większość ok. 80-85% populacji po 7 roku życia nie trawi laktozy! Może piją złe mleko? Nie! Natura wyposażyła nasz organizm w enzym który trawi kazeinę zawartą w mleku, ale zanika on u większości po 3 roku życia, gdyż w tym wieku Natura ''wymyśliła'' sobie, że nie musimy już spożywać mleka matki.  U 19% noworodków w chwili przyjścia na świat występują przeciwciała skierowane przeciwko białkom mleka krowiego (np. kazeinie). Nadwrażliwość na mleko krowie występuje często wcześniej, niekiedy już w łonie matki, gdyż łożysko przepuszcza wiele antygenów i pożywienie matki alergizuje płód. Po przyjściu na świat może uczulać mleko kobiece, ponieważ zawiera ono cząsteczki antygenów pokarmów spożywanych przez matkę. A obecność kazeiny w ludzkim organizmie w nadmiarze jest szkodliwa. 
Dla posiadaczy kotów: Udowodniono również, że koty, które karmione są krowim mlekiem żyją o połowę krócej niż te, które nie były nim karmione w ogóle. Koty karmione krowim mlekiem zapadały na "ludzkie" choroby: artretyzm, łysienie, utrata zębów, marskość wątroby, choroby degeneracyjne mózgu i rdzenia kręgowego. Odstawmy więc mleko wraz z naszym pupilem i wspierajmy się w wzajemnej eliminacji białego, wysoko przetworzonego płynu z naszej diety! :) 
(nie dajmy się zwariować i nie róbmy z kota weganina! Zwykła woda w pełni mu  wystarczy. Niektórzy są zwolennikami podawania wody mineralnej czy źródlanej, nie jest to zła opcja, ale lepiej upewnić się, czy woda, którą stosujemy nie ma zbyt dużego stężenia fosforu, magnezu, czy sodu. Ale dość o kotach, piszę przecież o krowach!).

Jesteś człowiekiem, ssakiem naczelnym z rodziny człowiekowatych. Myśl i czuj!
Nie jesteśmy tu sami. Zwierzęta nie były nam ''podległe'' od początku. Dobrze, ba! Nawet lepiej radziły sobie bez nas. Wiele ludzi myśli, że nasze cud, miód, malina mleko pochodzi od krówki szczęśliwie hasającej po zielonej łące, zajadającej trawkę, czasem jakiś kwiatuszek... Niestety, człowiek kocha rządzić i musiał pokazać, że on jest górą. Dlaczego rzeźnie nie mają szklanych ścian? Cytat z filmu Ziemianie, który dał mi sporo do myślenia (obejrzałam go kilka dni temu) i odsłania bardzo brutalną prawdę o ''życiu'' krów i innych zwierząt przeznaczonych ''do naszego użytku/spożycia''. Mleko z supermarketu pochodzi od krowy, zamkniętej w ciasnym klatce (bo tak trzeba to nazwać), która zapewne nigdy nie posmakuje zielonej trawki czy nie wyprostuje nogi. Krowy mleczne są automatycznie dojone i karmione świństwem które ma zwiększyć ich mleczność. Chorują na przerost wymion, bolesne zapalenia i ciągle narażane są na stres. Artykuł o mamie krowie która chciała ochronić swoje dziecko. Więc czy krowy i inne zwierzęta nic nie czują? Skoro roślina podąża za słońcem,to jak zwierze które ma mózg, dobrze wykształcony układ nerwowy ma nie czuć? Krowy nie produkują mleka cały czas, a jedynie w okresie laktacji jak każdy ssak. Teraz drastyczna wizja, podczepiamy matkę zaraz po porodzie do urządzenia i odbieramy jej dziecko. Jak czuje się taka matka? Krowa też czuje, wie że to dziecko to jej dziecko. Odczuwa prawie identyczne emocje co matka której odbiera się siłą dziecko. W fermach przemysłowych, życie krowy mlecznej składa się z nieprzerwanego cyklu ciąż, bardzo obciąża to ich organizm i skazuje na przedwczesną śmierć. W normalnych warunkach krowa żyje około 20 lat, te więzione w ciemnych budynkach ledwo dożywają 5 lat, czasem ich życie trwa krócej. Na pewno do momentu kiedy wyssie się z nich wszystko, tak że będą nadawały się tylko do rzeźni. 

Już w następnym poście postaram się podać przepisy na jogurt, mleka roślinne i majonez oraz przydatną w kuchni listę czym zamienić mleko, maślankę, masło czy ser tak, żeby było pysznie, zdrowo i bez cierpienia krów :)

dairy industry cruelty 

(jakość wieczornych zdjęć...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Printfriendly